Stowarzyszenie Ziemia Gnieźnieńska
Wspieramy zabytki kulturty polskiej
Młodzież o patriotyzmie
Ziemia Gnieźnieńska podsumowała projekt
Warszawa widziana okiem ucznia w 100.rocznicę odzyskania Niepodległości

Kodeks rodzinny i opiekuńczy przewiduje sytuacje, w których małżonek rozwiedziony może domagać się od byłego małżonka środków na swoje utrzymanie tzw. alimentów. Zgodnie z art. 60 par. 1 kro małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia może żądać od drugiego małżonka rozwiedzionego dostarczania środków utrzymania pod warunkiem, że znajduje się w niedostatku. Na wstępie wyjaśnić należy, że małżonek nie jest uznawany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia w dwóch sytuacjach. Po pierwsze, gdy sąd orzekł rozwód bez orzekania o winie małżonków. Po drugie, gdy w wyroku rozwodowym sąd uznał, że za rozkład pożycia małżeńskiego winne są obie strony. Z tego względu, tylko małżonek, który został uznany za wyłącznie winnego za rozpad małżeństwa nie będzie mógł się ubiegać o alimenty od byłego małżonka w sytuacji, gdy będzie znajdował się w niedostatku.

Czym jest ów niedostatek? Przyjmuje się, że małżonek rozwiedziony pozostaje w niedostatku, gdy nie może zaspokoić swoich usprawiedliwionych potrzeb. Podkreślenia wymaga, iż to małżonek występujący o alimenty musi udowodnić, że jest w niedostatku. To na nim spoczywa ciężar udowodnienia tej okoliczności.

Jeśli rozwiedziony małżonek wykaże, że jest w niedostatku, sąd zasądzi alimenty od jego byłego małżonka biorąc pod uwagę z jednej strony jego usprawiedliwione potrzeby, z drugiej strony natomiast możliwości zarobkowe i majątkowe zobowiązanego. Z tego względu, sąd nie zasądzi alimentów od byłego małżonka, który np. również znajduje się w niedostatku.

Ponadto, zgodnie z par. 2 ww. artykułu sąd może zasądzić alimenty także wówczas, gdy jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego. Wówczas sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby ten nie znajdował się w niedostatku. Taka sytuacja może mieć miejsce jedynie wówczas, gdy sąd orzekł rozwód z winy jednego z małżonków. Nie może zatem ubiegać się o alimenty na ww. podstawie małżonek, który został uznany za współwinnego rozkładu pożycia małżeńskiego (rozwód z winy obu stron) albo za niewinnego, w sytuacji, gdy drugi małżonek również nie został uznany za winnego rozkładu pożycia (rozwód bez orzekania o winie). Dla przyjęcia, iż na skutek rozwodu dojdzie do istotnego pogorszenia sytuacji materialnej małżonka uprawnionego musi zostać udowodnione, że po rozwodzie małżonek uprawniony będzie miał sytuację materialną gorszą niż w małżeństwie oraz że to pogorszenie będzie miało charakter istotny, czyli odczuwalny. Nie oznacza to jednak, że małżonek uprawniony musi pozostawać w niedostatku. Wręcz przeciwnie może on być w stanie zaspokajać swoje usprawiedliwione potrzeby, a nawet potrzeby wyższego rzędu, i to na poziomie wyższym niż przeciętny w danym społeczeństwie. Poziom zaspokojenia tych potrzeb musi być jednak niższy niż gdyby uprawniony zaspokajał je w małżeństwie.

Co istotne, obowiązek dostarczania środków utrzymania małżonkowi rozwiedzionemu wygasa po pierwsze w razie zawarcia przez tego małżonka nowego małżeństwa. Po drugie, gdy zobowiązanym jest małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za winnego rozkładu pożycia, obowiązek ten wygasa także z upływem pięciu lat od orzeczenia rozwodu, chyba że ze względu na wyjątkowe okoliczności sąd, na żądanie uprawnionego, przedłuży wymieniony termin pięcioletni. Oznacza to, że jeżeli zobowiązanym jest małżonek, który został uznany za niewinnego rozkładu pożycia małżeńskiego (rozwód bez orzekania o winie), jego obowiązek alimentacyjny wobec drugiego małżonka wygasa w razie zawarcia przez niego nowego małżeństwa lub co do zasady, po upływie pięciu lat od orzeczenia rozwodu. Natomiast, w sytuacji, gdy zobowiązanym jest małżonek, który w wyroku rozwodowym został uznany za wyłącznie winnego lub współwinnego rozpadu małżeństwa jego obowiązek alimentacyjny wygaśnie pod warunkiem, że były małżonek zawrze ponownie małżeństwo. Nie stosuje się do niego drugiej z ww. przesłanek, a więc ograniczenia czasowego. Tym samym jego obowiązek alimentacyjny nie wygaśnie po upływie pięciu lat od orzeczenia rozwodu.

Jednakże, pamiętać należy, że w sytuacji, gdy uprawnionym jest były małżonek będący w niedostatku to obowiązek alimentacyjny ustanie również wówczas, gdy np. na skutek znalezienia pracy będzie on w stanie zaspokoić swoje usprawiedliwione potrzeby, a więc nie będzie już w niedostatku.

adw. Katarzyna Markiewicz

Podczas udzielania porad w punktach nieodpłatnej pomocy prawnej, a także w kancelarii spotykamy się z problemem ustalenia przez sąd kontaktów dziadków z wnukami. Problem pojawia się najczęściej, gdy rodzice dziecka są po rozwodzie, a rodzic, przy którym dziecko pozostało, z uwagi na konflikt z dziadkami, nie zgadza się na udział dziadków w życiu dziecka m.in. wzajemne odwiedziny. Gdy drugi rodzic ma ustalone kontakty z dzieckiem poza jego miejscem zamieszkania i ma możliwość odwiedzenia z nim swoich rodziców, to nie będzie potrzeby ustalania kontaktów dziadków z wnukiem, czy wnuczką. Sam sprzeciw drugiego rodzica nie powoduje bowiem, że rodzic, który nie przebywa na co dzień z dzieckiem nie może go zabrać do swoich rodziców. Nie ma on takiej możliwości, tylko wówczas, gdy w postanowieniu o ustaleniu kontaktów z dzieckiem sąd wyraźnie zaznaczy, że jego kontakty mają odbywać się bez udziału konkretnych osób np. dziadków. Są to jednak sytuacje bardzo rzadkie, w których kontakt dziadków z wnukiem jest uznawany za sprzeczny z dobrem dziecka np. dziadkowie nastawiają dziecko przeciwko rodzicom, wyrażają się o nich w sposób wulgarny, deprawują dziecko, wyrządzają mu krzywdę. Są to wypadki skrajne, w których sąd rzeczywiście zakaże dziadkom kontaktów z wnukiem.

Konieczność ustalenia kontaktów dziadków z wnukami powstaje np. wówczas, gdy drugi rodzic co prawda ma ustalone kontakty z dzieckiem, ale w taki sposób, że nie jest w stanie odwiedzić z nim dziadków, a także wtedy, gdy drugi rodzic w ogóle nie interesuje się swoim dzieckiem i nie spotyka się z nim. Ponadto, zdarzają się sytuacje, że drugi rodzic również pozostaje w konflikcie ze swoimi rodzicami i zabrania im kontaktu z dzieckiem.

Niemniej, w każdej sytuacji, w której dziadkowie nie mają kontaktu z wnukami mogą domagać się jego ustalenia przez sąd. W tym celu muszą złożyć wniosek o ich ustalenie do sądu właściwego ze względu na miejsce zamieszkania dziecka. Co prawda, kodeks rodzinny i opiekuńczy nie wyraża wprost prawa dziadków do kontaktów z wnukami, ani prawa wnuków do kontaktów z dziadkami. Jednakże, z uwagi na okoliczność, iż prawo do kontaktów z dziadkami jest powszechnie akceptowane i postrzegane jako element dobra dziecka stosuje się w takich przypadkach art. 109 par 1 kro, który stanowi, że jeżeli dobro dziecka jest zagrożone, sąd opiekuńczy wyda odpowiednie zarządzenia. W ten sposób, właśnie z dobra dziecka, wywodzi się jego prawo do kontaktu z dziadkami.

Precedensowa w tym zakresie była uchwała Sądu Najwyższego z dnia 14 czerwca 1988 roku, w której stwierdził on, że: "Rodzice, jak to wyżej wywiedziono, mają obowiązek dbałości o rozwój dziecka w imię jego dobra. Powinni zatem dla pełnego rozwoju jego osobowości umożliwić dziecku kontaktowanie się z jego krewnymi (dziadkami) przy właściwej ich postawie i korzystnym wpływie na dziecko. Kontakty te, wynikające często z silnych więzów emocjonalnych, zwłaszcza dziadków z wnukami, wychowujących je od niemowlęcia, mogą wpływać na lepsze wychowanie i rozwój duchowy dziecka oraz sprzyjają kontynuowaniu więzów wielopokoleniowej rodziny. Takie zachowanie dziadków, okazywanie przywiązania i dbałości o wnuki nie tylko nie kłóci się z interesem dziecka, ale jest ono dla jego dobra.
Kwestię tę sąd opiekuńczy będzie rozstrzygał na podstawie art. 109 § 1 k.r.o. i kierując się dobrem dziecka będzie mógł, w sytuacji gdy krewni (dziadkowie) dezorganizują prawidłowy kierunek wychowania dziecka, zakazać im osobistej styczności z dzieckiem, albo gdy rodzice bezpodstawnie uniemożliwiają lub poważnie utrudniają kontakty krewnych (dziadków) z dzieckiem, zakazać rodzicom takiego postępowania i uregulować sposób utrzymywania osobistych kontaktów tych krewnych z dzieckiem."

Podsumowując, dziadkowie mają prawo domagać się ustalenia przez sąd kontaktów z wnukami i zostaną one uregulowane przez sąd, pod warunkiem, że ich utrzymywanie będzie zgodne z dobrem dziecka.

 

adw. Katarzyna Markiewicz